Stowarzyszenie Historyczne Lubniewica tworzy grupa kilku osób, którym bliskie są Lubniewice. Te obecne, ale także te dawne. Zakresem zainteresowania objęto cały dawny powiat wschodniotorzymski. Członkowie stowarzyszenia szukają każdej okazji do odkrywania historii, włączając się lub inicjując różne akcje.
KAPLICA KATOLICKA - DZWON
Oficjalny powrót wyznania katolickiego do Königswalde (Lubniewice po 1945), można przyjąć na rok 1920, kiedy to parafia katolicka Zielenzig-Drossen zezwoliła na odprawianie mszy świętych w miejskim ratuszu. Wcześniej katoliccy wierni musieli udawać się do oddalonego o niespełna 20 km kościoła św. Henryka w Zielenzig (Sulęcin po 1945). Władze miejskie przeznaczyły na odprawianie obrządku salę posiedzeń, w której to odprawiano nabożeństwo w czasie adwentu i Triduum Paschalnego. Gościnność władz miejskich trwała niespełna rok, do chwili znalezienia nowego miejsca odprawiania liturgii. Nowym domem dla katolików stał się pobliski majątek Hohenntanen (po 1945 Świerczów), wchodzący w skład fabryki jedwabiu. Przyzwolenie dał właściciel fabryki, a wszystko najprawdopodobniej za sprawą katolików pracujących w fabryce.
Na miejsce sprawowania obrządku zaadoptowana jedno z pomieszczeń w zabudowaniach kompleksu fabrycznego, tworząc tam kaplicę. Obrządek sprawował proboszcz z pobliskiego Zielenzig, aż do roku 1924, kiedy to zatrudniono i opłacono kapelana. W roku 1927, za sprawą Archidiecezji Wrocławskiej, probostwo Zielenizg zakupiło w Königswalde grunt pod budowę miejskiej kaplicy katolickiej i zaczęło gromadzić środki na jej budowę. Plany budowy przyspieszono w roku 1928, kiedy to sprzedano kompleks fabryczny i zlikwidowano kaplicę. Na czas budowy nowej kaplicy odprawianie liturgii przeniesiono do sali tanecznej restauracji Seeschloss w Königswalde. Budowę nowej kaplicy zakończono w sierpniu 1931 roku, nadając jej wezwanie Najświętszego Serca Pana Jezusa. Kaplicę wzniesiono na wzgórzu u stóp jeziora Lubensee, przy drodze do Arensdorf (po 1945 Jarnatów), z pełnym widokiem na miasto i kościół ewangelicki. Wzniesiono budynek o konstrukcji szachulcowej, z prezbiterium i sygnaturką, na której umieszczono dzwon. Dach kaplicy pokryto łupkiem, a na wyposażenie kościoła zamówiono dębowy Stół Pański, ławki i klęczniki. Sygnaturę kościoła wyposażono w stalowy dzwon, którego odlew zamówiono w Bochumer Verein für Gußstahlfabrikation.
Kaplica przetrwała niemal nienaruszona zawieruchę wojenną, prawdopodobnie w tym czasie ostrzelano sygnaturkę przestrzeliwując dzwon, pozostawiając go jako świadka tamtych bezdusznych czasów.
Po wojnie kaplica pozostała opustoszała, jej główne wyposażenie przeniesiono do nowopoświęconego kościoła. W roku 1946 na terenie przylegającym do kościoła zorganizowano nowy katolicki cmentarz, a kaplice zaadoptowano na potrzeby kostnicy cmentarnej. W latach 60-tych z sygnaturki skradziono dzwon kapliczny, który odnaleziono na skupie złomu, niestety nie udało się odnaleźć jego serca, które po dziś dzień pozostaje zaginione. Wkrótce po tym dzwon trafił na wieżę lubniewickiego kościoła, pozostając tam do roku 2010. Zapomniana, cmentarna kaplica popadała w coraz to większą ruinę, aż do decyzji o jej rozbiórce w roku 1976. Rozbiórkę kaplicy zlecono druhom OSP Lubniewice, a zebrane środki w kwocie 35.000,00 zł zostały przeznaczone na budowę nowej remizy. Dzwon kapliczny został niedawno na nowo odkryty przez członków Stowarzyszenia Historycznego Lubniewica i dzięki przychylności Proboszcza znów ustawiono go dla publiczności.
Kordy wskazują wejście do kościoła w którym jest umieszczony dzwon, niestety dostęp do wewnątrz jest bardzo utrudniony.
W związku z tym, że w okolicy kościoła są inne skrzynki, więc ta dotycząca dzwonu ukryta jest 142 metry na azymut 42