W tym miejscu, w wielkiej tajemnicy przed carskimi władzami, unici podlascy zbierali się na tajnych misjach, podczas których uczestniczyli w mszach, oddawali się modlitwie i przyjmowali sakramenty, których legalnie przyjmować im nie było wolno - zawierano wówczas małżeństwa, chrzczono liczne, często dorosłe już dzieci. Ostatnie spotkanie misyjne odbyło się wiosną 1905 roku.
Kościół unicki (inaczej greckokatolicki) powstał w wyniku unii brzeskiej. Była to religia katolicka, podlegająca pod zwierzchnictwo papieża, charakteryzująca się jednak obrządkiem kościoła prawosławnego. Unici masowo zasiedlali Podlasie, a cerkwie unickie były w bardzo wielu wsiach. Po powstaniu styczniowym, gdy nasiliła się rusyfikacja, unici padli ofiarą szczególnie silnych prześladowań. W roku 1875 skasowano unię i zarządzono wcielenie byłych unitów do prawosławia. Lud nie chciał się temu poddać. Broniąc swoich cerkwi przelewali krew za katolicką wiarę. Często praktykowali ją w ukryciu, będąc nawet prawosławnymi na papierze, w sercach pozostawali katolikami.
W spotkaniu unitów w kolembrodzkich lasach uczestniczył Władysław Reymont, który opisał je następująco (tu fragment, zachęcamy do zapoznania się z całością tekstu naszego noblisty):
"Lud powstał z klęczek, pochwycił żarliwemi ustami świętą melodję i zawtórował takim wstrząsającym głosem, aż zadrżały drzewa i rosisty grad posypał się na głowy. Śpiewali jakby zapatrzeni w złociste blaski monstrancji, czy też we własne dusze, nie wiem, wiem tylko, że te głosy tysięcy były jednym, jak świat, ogromnym głosem, były pieśnią miljonów, były wołaniem najtajniejszych głębin człowieczych, były żalnym jękiem przyziemnego bytu u bram nieśmiertelności, były krzykiem ziemi zapomnianej do Boga, do Boga miłosierdzia i miłości. Każda dusza zawodziła przed Panem gorzką pieśń życia; każda dusza skarżyła się żałosnym płaczem, i każda dusza żebrała o zmiłowanie". [Z ziemi chełmskiej, Władysław Reymont].
Unitami byli także przodkowie założycieli kesza - 3x pradziadkowie Hani i Jasia. Będziemy wdzięczni za ciepłe, skierowane ku nim myśli, może modlitwę. Nie wiemy, czy w roku 1905 przybyli do Sumierza, ale wiemy na pewno, że dzielnie opierali się prześladowaniom i do końca pozostali wierni swojej wierze.
...
Kesz to pudełko z tworzywa ukryte za drzewem na którym wyryto datę VII.99 (gdy patrzymy na to drzewo stojąc przodem do polowego ołtarza). Pudełko jest zakopane tuż przy drzewie, płytko pod ziemią.
Powodzenia!