Wędrować po Worku Raczańskim, a nie wejść na Oszusta to jak spacerować po Wrocławiu i nie iść na kremówki.
A może to chodziło o inne miasto na W ;)
Niezależnie od kremówek czy innych łakoci, Oszut to creme de la creme tego pasma. Zapamiętasz zarówno podejście jak i zejście, szczególnie po/w trakcie deszczu ;)
Idąc od Podoszusta robisz tutaj 200 metrów przewyższenia na około 800 metrach, ale zasadnicza część to około 170 metrów przewyższenia na 500 metrach. Procenty momentami zbliżają się do tych spirytusowych ;)
Z Oszustem mam swoje prywatne porachunki, dwa razy pokonując go na trasie Chudego Wawrzyńca (84km) - raz wygrałem, a drugi raz na szczycie ekipa z punktu juz powoli szukała numeru do GOPRU ;)
Kesz założony podczas wędrowania ścieżką Wielka Rycerzowa R-Sola. Zresztą, Oszust skusił nie tylko mnie, a także Freneya więc macie 2 kesze na szczycie - jeden za wejście, drugi za zejście.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kesz zlokalizowany kilka metrów od słupka triangulacyjnego przy wierzchołku po stronie słowackiej. Dochodząc do słupka, skręcasz ze ścieżki w lewo, nad leżącym betonowym słupem. Wisi na iglaku, drugim.
Graficzne wskazówki w spojlerach.