Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Lublin, 1937 - OP9UT5
Eigenaar: Leone
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: 199 meter NAP
 Provincie: Polen > lubelskie
Cache soort: Virtuele Cache
Grootte: Geen behuizing
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 12-06-2024
Gemaakt op: 12-06-2024
Gepubliceerd op: 04-11-2024
Laatste verandering: 02-01-2025
13x Gevonden
0x Niet gevonden
0 Opmerkingen
watchers 0 Volgers
64 x Bekeken
11 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: goed
1 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: antekw31
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  Accessible for disabled  Bike  Take special equipment  Monumental place 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Opmerking van OC Team

Data: 02-01-2025 09:47, dodane przez Lumen:Skrzynka założona zgodnie z regulaminem Loterii Urodzinowej (https://forum.opencaching.pl/viewtopic.php?t=9361), ID zgłoszenia: 14012

Beschrijving PL

Urodziłem się w Lublinie 8 stycznia 1919 roku. Sam już nie wiem, które pokolenie lublinerów reprezentuję. Mój ojciec urodził się w Lublinie, jego ojciec urodził się w Lublinie i jego ojciec także urodził się w Lublinie. Najstarsi z mojego rodu nie pamiętali, od kiedy tu żyliśmy. Być może od zawsze. Najstarsze dokumenty wskazują na narodziny mojego pra-pra-pra-pra-pradziadka w 1648 roku. 

Żyliśmy tu od pokoleń. Byliśmy świadkami zmieniającego się miasta. Żyliśmy pod królami i carami. Byliśmy tu, gdy na Zamku Król przyjmował hołd lenny od księcia pruskiego i wtedy, gdy na tym samym Zamku więziono polskich patriotów. Byliśmy świadkami sławy Chozeha i świadkami upadku człowieczeństwa podczas Wielkiej Wojny. 

Mój ród nie był zamożny. Niektórzy z moich dziadów pracowali za wikt i opierunek. Inni byli szewcami, krawcami, tragarzami. Mój ojciec i stryj handlowali końmi targu dobijając na Nowym Placu Targowym. Ja jestem młynarzem. A raczej - byłem młynarzem. Szkoliłem się u Adlera w Bychawie i byłem czeladnikiem u Kraussego. Adler traktował mnie lepiej. Chciałem do niego wrócić...

 

Nie pamiętam już kto zrobił to zdjęcie. Nie pamiętam z jakiej okazji. Widnieje na nim tylko podpis: Lublin, 1937. Przypomina mi ono moje piękne, rodzinne miasto, z którego wyjechałem na zawsze w sierpniu 1943 roku.

 

Proszę, zrób sobie takie zdjęcie. W identycznej pozie, w tym samym miejscu. Chciałbym zobaczyć, jak Lublin się zmienia...

 

 

 

 


Data publikacji tej skrzynki jest nieprzypadkowa.


 

 

 

 

Zastrzeżenie:
Zgodnie z warunkami postawionymi przez COG, do zaliczenia skrzynki wystarczy fotografia, na której widoczny jest nick keszera (np. na kartce), GPS z wyświetlonymi współrzędnymi lub osobisty ekwipunek. Zachęcam jednak do zaliczenia poprzez zdjęcie jak w opisie.

 

Rules of reactivation Reaktywacja jest zabroniona i nie ma od tego wyjątków.
Read more about reactivation of geocaches here