|
Ocalić Od Zapomnienia | ||
|
|||
Szczegóły GeoŚcieżki | |||
Mentor (?)MentorMentor to osoba, która zarejestrowała GeoŚcieżkę w systemie | palinq | ||
Zdobyta | 29 razy | ||
Punktacja | 57.34 punktów | ||
Liczba skrzynek | 8 (0 / 0 / 0) | ||
% skrzynek wymagany do zaliczenia GeoŚcieżki (WIS) | 100% ( Skrzynki) | ||
Typ GeoŚcieżki | Tematyczna | ||
Data publikacji | 05-06-2023 | ||
Założyciele | palinq | ||
Opis GeoŚcieżki |
Drogi Turysto i Turystko/Drogi Keszerze i Keszerko!
Zapraszamy na spacer, gdzie od 1942 roku istniała osada Chełmno.
Poniżej garść informacji pozostawionych na tablicach informacyjnych przez potomków mieszkańców Chełmna:
Osada Chełmno prawdopodobnie powstała na początku XIX wieku w miejscu wymarłej bądź zniszczonej przez liczne zawieruchy wojenne małej wioski. Miejsce to przez lata nazywano „PUSTKOWIEM".
Chociaż wydawałoby się, że osada leżała na całkowitym odludziu, to obok przebiegały dwa szlaki, bardzo ważne w ówczesnych czasach.
Jeden trakt prowadził z Częstochowy przez Krzepice, Lipie, Działoszyn, aż do Pajęczna. Stała przy nim karczma. Drugi trakt wiódł z Wielunia przez Dzietrzniki, Kluski, Wąsosz w stronę Radomska, znany był u nas jako „GRANICA", bo oddzielał lasy rządowe od pozostałych
Stała przy nim gajówka, która spaliła się w latach 30. XX wieku.
Jednym z pierwszych osadników w Chelmnie był Grzegorz Kostrzewa. Przybył on ze Śląska w pierwszej połowie XIX w., na miejscu wykarczował las, wybudował dom i założył rodzinę. Był bardzo dobrym gospodarzem, miał też kuźnię.
Do 1938 roku osadzie mieszkało pięć rodzin: WŁODARCZYK, KOSTRZEWA, KOZACKI, GANCAREK i RESPONDEK.
Najbogatszym gospodarzem był Wacław Włodarczyk, który znany był w całej okolicy z hodowli rasowych koni. Na początku II wojny światowej zamieszkały w Chełmnie jeszcze dwie rodziny: KIEDOS i MATYSZCZAK.
Mieszkańcy Chelmna w 23 marca 1942 roku zostali wysiedleni przez Niemców. Ludzi załadowano na ciężarówki i wywieziono w głąb Niemiec na roboty przymusowe, inwentarz zabrano, a domy spalono. Tylko rodzina Włodarczyków uniknęła wywózki, bo nie było ich w tym dniu w domu, chociaż ich dom także spalono.Niemcy w miejscu wioski posadzili las. Po wiosce pozostała tylko piękna lipa, która rosła na podwórku u Paristwa Gancarków. Do dziś jest niemym świadkiem tej smutnej historii.
Mimo że wioska przestała istnieć i zniknęła z map, my jako potomkowie wysiedleńców pamiętamy skąd wywodzi się nasz ród. W Chełmnie rodzili się nasi dziadkowie, tam żyli, pracowali i tam umierali.
Chcemy tę osade ocalić od zapomnienia
PAMIĘĆ NIE UMIERA!!!!
POTOMKOWIE CHEŁMNIAKÓW
WNUKI, PRAWNUKI I PRAPRAWNUKI
(Informacja powyższa pochodzi z przekazu ustnego od naszych pradziadków).
TROCHĘ LOGISTYKI:
- samochód proponuję zostawić na parkingu leśnym na końcu wsi Rozalin (to mieszkańcy tej wsi zapraszają Cię do zwiedzenia opuszczonej osady). Stąd szykuje się spacer na ok 2km do pierwszego kesza.
- nie polecam wjeżdżać pod zakaz
- nam z założeniem keszy i parkowaniem właśnie na końcu Rozalina zeszło trochę ponad 3h. Więc nie ma co szarrzować - Wam nawet z tym krótkim spacerem zejdzie pewnie dużo mniej:)
- Kesze są tradycyjne, raczej intuicyjne, często na widoku - więc proszę odkładaj jak było żeby posłużyło innym!
- multak może być wymagający - bo trzeba będzie zrobić oberka, ale powinien być do przeżycia - uwagi mile widziane:)
- DO DWÓCH KESZY POTRZEBA DODATKOWEGO NARZĘDZIA (multitool, lub kombinerki/klucz (chyba 6:)) i śrubokręt krzyżak)
- obok możecie zajrzeć do Jaskini Szachownica - jest tam stary kesz (POZA JASKINIĄ)
NIE WCHODZIMY DO JASKINI. JEST TO REZERWAT NIETOPERZY. OBOWIĄZUJE ZAKAZ WSTĘPU NAWET POZA OKRESEM LĘGOWYM
- na dzień zakładania ścieżki (3 czerwca) droga dojazdowa do Rozalina jest w remoncie.
Polecam dojazd od miejscowości Lipie i nie sugerowanie się żadnymi znakami objazdu i zamkniętej drogi (tak, wjazd pod zakaz, ale to jedyna droga wjazdowa do miejscowości, więc nie będziecie sami objeżdżając znak)
ENJOY!
Skrzynki w ramach GeoŚcieżki Ocalić Od Zapomnienia |
|
Opinie i komentarze |