|
Szlak bez tchu | ||
|
|||
GeoPath details | |||
Mentor (?)![]() |
scrush | ||
Completed | 1 times | ||
Scoring | 336 Points | ||
Number of caches | 44 (0 / 0 / 0) | ||
% cache finds required to complete GeoPath | 90% ( Geocaches) | ||
GeoPath type | Touristic | ||
Publication date | 05-06-2025 | ||
Owners | scrush , Agrajaga | ||
GeoPath's description |
„Szlak Bez Tchu” to wędrówka przez najdziksze i najbardziej widowiskowe zakątki Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Rozpoczynamy ją nad północnym brzegiem jeziora Hańcza — najgłębszego w Polsce — i przez długi czas towarzyszy nam jego wzburzona tafla. Wędrujemy przez morenowe pagórki tworzące tzw. amfiteatr wodziłkowski, oddzielający Hańczę od zagłębienia Szeszupy. Ścieżka prowadzi przez Błaskowiznę i rozległy kompleks leśny rozciągający się aż po Smolniki.
Idąc dalej, wychodzimy z lasu na przestrzeń wysoczyzny Hańczy, gdzie widoki naprawdę odbierają mowę. To moment, kiedy stajesz, zapominasz o marszu i po prostu patrzysz. W oddali błyszczy kopuła molenny staroobrzędowców w Wodziłkach, nad nią wznosi się Góra Cisowa, a obok połyskuje jezioro Wodziłki. W tej okolicy czeka też Jezioro Błędne oraz Cmentarz staroobrzędowców. Przed wsią Udziejek zbliżamy się do dawnego młyna, a niedaleko znajduje się również jezioro Udziejek.
Dwa razy przekraczamy rzekę Szeszupę — raz na jej początku, drugi raz w ósmym kilometrze biegu. Ta rzeka, której nazwa być może oznacza „sześć rzek”, a może „rzekę tchórza”, towarzyszy nam przez znaczną część trasy. Wędrując przez Łopuchowo warto zajrzeć na stary cmentarz ewangelicki, gdzie czas jakby przysiadł w cieniu drzew. W końcowym odcinku, przy Starej Hańczy, mijamy park podworski, jeden z nielicznych śladów dawnej świetności tych ziem.
Cała trasa to nie tylko piękne krajobrazy — to opowieść o religii, geologii i ludziach, którzy kiedyś tu żyli. A jeśli przy którymś z jezior poczujesz, że czas się zatrzymał — nie martw się. To zupełnie naturalne na tym szlaku.
Caches in this GeoPath Szlak bez tchu |
|