kesz juz jest na miejscu. leżał sobie w trawie po drugiej stronie ogrodzenia. trochę trzeba było się powspinać i poprzedzierać przez krzaki żeby się tam dostać
proponuję dołożyć dodatkowy magnes by uniknąć jej kolejnego upadku. należy też ostrożnie ją podejmować i odwieszać, bo łatwo ją upuścić.