2013-04-14 16:20
kuczol
(1747)
- Komentarz
Miejsce namierzone bez problemu, niestety miejscowy piwny smakosz, wybrał sobie okolicę kesza na niedzielną biesiadę. Poczekaliśmy z tat11 aż dopije piwko i dopadli papieroska, ale wyglądało to na dłuższą nasiadówkę, wiec opuściliśmy. Napewno tu jeszcze wrócę, najprawdopodobniej z dziećmi, bo okolica jeziorka sprzyja wypoczynkowi na świerzym powietrzu.