Podjęta z Krysiulem na początku gwiazdkowego szlaku. Wrażenia ze stajni niesamowite, choć wygląda na to, że wszystko zaczyna się już walić. Ciekawie jest też wchodzić do lisiej nory, kiedy jest możliwość zastania tam lokatora. Sama skrzynka też sprytnie ukryta (niedaleko ptasich zwłok) a zawartość przeto zacna. Ode mnie zielone. Detali było bardzo dużo...