2007-01-12 00:00
Johnny224
(2205)
- Nieznaleziona
Narożnik był, papa była, wszystko to z prawej strony graffiti, które też było, a skryteczki... NIET.<br />
Moja wściekłość nie miała granic, bo z nieba się lało jak z cebra, łba mało od wiatru nie urwało, wszystko z rąk z zimna wylatywało i jeszcze dobijająca klapa wyniku poszukiwań. <br />
Ludzi tu wprawdzie dużo nie ma, ale teren jest dość odsłonięty. Jak ktoś zuważy, że co pół godziny ktoś tu przychodzi grzebać pod papą, to... efekt widzimy.