Wykorzystując dzisiejszą piękną pogodę wdrapałem się na górkę, która na szczycie wyłysiała.
Bez wymiany.
Dzięki za kesza :)
P.S. Kesz trochę zawilgotniał, szczególnie logbook. Próbowałem podsuszyć na słonku, ale coś słabo szło. Grube worki w strzępach.
Afbeeldingen in deze log: