Za drugim razem, podczas pierwszego podejscia wieki temu, podjechalam od zlej strony i z braku czasu sie wycofalam. Dzisiaj nawigatorem byl Miki tak wiec poszlo sprawniej - gdy spojrzelismy na budynek to woow - bylo tylko "ejjj co to jest?" , "pewnie plantacja"
- fajnie sie bawilismy. dzieki - dags