Pierwsze oddkrycie skrzynki dało nam (całej rodzinie- Żona Renata (30 lat), Syn Kuba (6), Syn Marcel (5), Ja(33) ) wiele radości. Pierwsza próba podjęta blisko miesiąc temu zakończyła się fiaskiem, tylko dlatego że zastała nas ciemność i nie dotarliśmy do zatopionej kopalni.
Dziś było jeszcze gorzej
-
padał śnieg z deszczem ale nie było ciemności. Tym bardziej znaleziony skarb dał nam wiele radości. Piękny teren na rower i spacery, świetne ścieżki, cudowny las i klimat kopalni robi wielkie wrażenie. Sama skrzynka ciekawie ukryta, dodatkowo ktoś obłożył ją wielkim konarem
Ale co tam... dzieci krzyczały ze szczęścia "skarb tato... skarb - otwórz go, otwórz go".
W skrzynce wiele ciekawych rzeczy: kaseta, akcesoria rowerowe, antena od access pointa
radiowego, ślady po wyprawach kibiców, pasta do chłodzenia procesorów itd.
My pobraliśmy ze środka flagę kibica i karabińczyk, a zostawiliśmy brelok z siatkarzem polskiej reprezentacji siatkówki i kwiatek z IKEI.
Generalnie super zabawa, mamy też zdjęcia z eksploracji. IN: 1. brelok z siatkarzem polskiej reprezentacji siatkówki 2. kwiatek z IKEI.
OUT: 1. flaga kibica 2. karabińczyk
Pozdrowienia z Częstochowy
Rafał, Renata, Kuba, Marcel