2012-06-17 17:00
Dusia
(63)
- Gevonden
Pachnący las, świeże powietrze, zimne piwko, wyborne towarzystwo, ładniutki keszyk i... plaga komarów. Przyznam, że wciąż się drapię po tych ukąszeniach i drapię po głowie, czemu tego ginu nie zabrałam. Za to out: krowa, in: mapa.