Masakra
Przeszliśmy przez cały budynek szukając miejscówy... Okazało się, że keszoskrzynka była w pomieszczeniu, które wykluczyliśmy na starcie z powodu okropnego smrodu. Ktoś zaminował teren szecioma "smutnymi minkami" przeciwczogłowymi/przeciwczłowiekowymi z ładunkiem odłamkowo-kupowym! Na szczęście jak na doświadczonych saperów... ekhm: eksploratorów przystało - żadnej nie zdetonowaliśmy.
Ja Ci dam "większa niż mikro"! Po prostu mała. Ze zmęczenia szukaliśmy ''mikrusa o który można się potknąć'' - choć wydawało się to cały czas absurdalne. Potem jeszcze raz czytać ten opis! No tak, ku���...
TFTC xD
PsPs. Chciałbym tylko nadmienić, że wejścia są dwa. Drugie ze strony Shell'a gdzie cieć nie widzi, przez wywalone okno.