Jak 28 kwietnia jechaliśmy na majówkę, przejeżdżając przez Piotrków, skrzynki nie było... ale postanowiliśmy podjechać jeszcze wracając. I okazało się, że to była dobra decyzja
nie było problemu z podjęciem, pomimo wielu ludzi siedzących na ławkach. Byli zajęci sobą nawzajem i wcale nie zwracali na nic innego uwagi. Ciekawa subkultura, prawie jak nie w Polsce. TFTC