Oj wesoło tu było
Począwszy od zaparkowania pod samym keszem, a kończąc na dodatkowym sprzecie jaki totalnym fuksem przebywał w aucie. I tym sposobem keszyk prosty i przyjemny
Miejsce odwidzone podczas spontanicznego wypadu do Krakowa podczas powrotu z górskiego świętowania. Dzieki za kesza :)