Znaleźliśmy oba miejsca ze zdjęć, bo chałupka jest po drodze z Granicy i jadąc rowerkiem aż trudno tego nie zauważyć. Szkoda, że to nie był shutterspot.<br />
Bo jak już trafiliśmy na miejsce, to nie do końca juz było wszystko wiadomo. To chyba pierwszy raz coś takiego trafiło się nam na filipsowej skrzynce. No i przekopałem całą pryzmę i skrzynki niet. A że było coraz ciemniej, mieliśmy sporo planów na kolejne skrzynki, a jeszcze nie mieliśmy dobrej łopaty, a tylko saperkę (choc i to mało przydatną - bo "uwaga szkło") to odpuściliśmy.<br />
Szkoda.