2011-11-02 23:05
Reisenden
(346)
- Znaleziona
Kosta,co za elaborat,wierny opis wydarzeń,zapomniłaś tylko wspomnieć o tym jak to zgubiłyśmy Jowitę a Justynie ciśnienie skoczyło do 200 czy coś. Ale racja,nie duchy straszne tylko ci ludzie jacyś niepokojący,w paranoję tam można popaść- zwłaszcza stojąc w drzwiach w nadziei że żaden facet z siekierą czy czymś nagle nie wyskoczy zza węgła albo nie mignie w oknie. Ale zabawnie było jak rzadko kiedy przy zdobywaniu skrzynki. I te podchody,3 podejścia,będzie co wspominać. Dzięki za kesza.;)