Mój pierwszy wyimek(pierwszy się nie liczy bo znałem miejsce) w życiu i już mi się spodobało. Spacer po nieznanej okolicy to to co lubię, a jeszcze szukanie wyimka to świetna zabawa. I po drodze zobaczyłem jak malują nowe malowidła na ścianie więzienia. Też fajny wyimek by był. Najpierw myślałem że malarz to jakiś żul albo uciekający więzień bo leżał przy ścianie xd. A już przy samym miejscu, które znalazłem szybciej niż myślałem, mieszkaniec otworzył okno akurat gdy obmacywałem element tuż obok. Na szczęście to zbieg okoliczności i mnie chyba nie widział ale się wystraszyłem że coś chce ode mnie. Warto przeczytać... Dobra dobra, za dużo spoilerów, wiadomo co. Naprawdę ciekawie było
za to rekomendacja a przyznaję ją pierwszy raz. Mam nadzieję tylko że kesz nie odpłynie. A, i udało mi się bez wskazówki :)).