2011-10-09 20:40
Limak
(597)
- Note
Ja wszystkie 3 certyfikaty znalazlem praktycznie od razu i tez moglem sobie wziac FTFa, ale szukalem 20 minut w ciemnosci by znalezc skrzynke. Wiekszosc keszerow nie loguje znalezienia jesli znalezli kesza, ale np nie bylo logbooka, albo nie mieli sie czym wpisac - pamietam jak dawno temu, Sebastian, pojechal w nocy po jednego z moich keszy - znalazl go, ale nie bylo w srodku olowka (zgubil sie wczesniej) a seba nie mial pisadla... Odlozyl kesza i na oc.pl dal tylko komentarz, bo wpisu nie dokonal, ktory jest warunkiem zaliczenia. Uwazam, ze to nie w porzadku w stosunku do takich wlasnie przypadków, bo Ty nawet nie znalazles pustego pojemnika (czasem sa pozostalosci po dewastacji), ani nawet samego miejsca ukrycia (jak to czesto bywa po kradziezy, ze kesz zginal, ale masz 100% pewnosci ze to tutaj byl kesz). Znalazles tylko certyfikat (ktory swoja droga byl 10x prosciej ukryty) - mozna to porownac do sytuacji, gdy znajduje pierwszy etap w 5 etapowym multaku, wracam do domu bez dalszego szukania i loguje znalezienie, no bo cos tam znalazlem..