2011-08-29 20:21
alex22
(6890)
- Znaleziona
O tak tu mielismy przygodę. Keszyk podjęty wpisujemy się a obok nas przechodzą młodzi ludzie i sie dziwnie patrzą. Staneli w brami jak jacyś szalikowcy i nas obserwowali. Oczywiście kesza trzeba było odłorzyć na dziwne pozycje fotograficzne ale się udało. Dochodząc do parkingu zobaczylismy, że młodzierz ćwikła kesza i idzie w strone centrum- czyli miejscówka spalona. Jak się potem okazało podczas zatrzymania na chodniku to byli nowi Geoposzukiwacze.