Szukaliśmy razem z Taras'em. Czujemy się trochę głupio i jak jacyś ślepcy, ale ponad pół godziny przedzierania się przez krzaki, wzdłuż murów nie przyniosło żadnych efektów. Z większej odległości również nie zauważyliśmy miejsca, które przypominałoby to ze spoilerów... No nic, może następnym razem (chociaż chyba mi się odechciało włazić tam drugi raz, tym bardziej, że jest całkiem pewny, że patrzyliśmy wszędzie, gdzie się dało...
).