Wpisy do logu Ofiarom budowy lotniska
192x
1x
4x
2022-06-10 11:07
mrwp
(
588)
- Znaleziona
10 czerwca 2022 ⌚ 11:07
Trudno o euforię, gdy radość z Geocachingu popsuł nam Władimir Putin, banda jego popleczników i zdegenerowana armia. Zbrodniarze wojenni i zwyrodnialcy. Zakała cywilizacji i rodzaju ludzkiego. Pasują idealnie do oprawców opisanych historią tego lotniska.
Przerażająca jest ta historia, choć w różnych wariantach niestety powtarzała się wielokrotnie. I to nie tylko podczas tego konfliktu. Niepojęta jest ta podłość i bezduszność niemieckich nazistów. Pogarda dla ludzkiego życia. I jeszcze to poczucie wyższości nad innymi narodami. Po wojnie mówiliśmy ,,nigdy więcej!''. I co? Właśnie teraz za wschodnią granicą historia się powtarza. A wykrzyknik przyszło zamienić na znak zapytania. Szkoda słów. I tak nie oddają tego ogromu niesprawiedliwości, okrucieństwa i grozy.
Cóż, nawet od tak ważnych rzeczy trzeba się czasem trochę oderwać. Kesz nie sprawił większych problemów, poza tym że mugole potrafią tu znienacka wychodzić zza krzaka. Trzeba się było pilnować i maskować, aby nie spalić. Maskowanie faktycznie odpadło, ale pojemnik daje radę. Dołożyłem świeży zwój logbooka.
Dzięki za kesz i pokazanie miejsca!
Trudno o euforię, gdy radość z Geocachingu popsuł nam Władimir Putin, banda jego popleczników i zdegenerowana armia. Zbrodniarze wojenni i zwyrodnialcy. Zakała cywilizacji i rodzaju ludzkiego. Pasują idealnie do oprawców opisanych historią tego lotniska.
Przerażająca jest ta historia, choć w różnych wariantach niestety powtarzała się wielokrotnie. I to nie tylko podczas tego konfliktu. Niepojęta jest ta podłość i bezduszność niemieckich nazistów. Pogarda dla ludzkiego życia. I jeszcze to poczucie wyższości nad innymi narodami. Po wojnie mówiliśmy ,,nigdy więcej!''. I co? Właśnie teraz za wschodnią granicą historia się powtarza. A wykrzyknik przyszło zamienić na znak zapytania. Szkoda słów. I tak nie oddają tego ogromu niesprawiedliwości, okrucieństwa i grozy.
Cóż, nawet od tak ważnych rzeczy trzeba się czasem trochę oderwać. Kesz nie sprawił większych problemów, poza tym że mugole potrafią tu znienacka wychodzić zza krzaka. Trzeba się było pilnować i maskować, aby nie spalić. Maskowanie faktycznie odpadło, ale pojemnik daje radę. Dołożyłem świeży zwój logbooka.
Dzięki za kesz i pokazanie miejsca!
