kesz zdobyty podczas wyprawy z Drzazgą. miłe spotkanie z kolegą Słowakiem
Panowie byli tak zajęci wspólnym podejmowaniem kesza, że całkiem zapomnieli o mojej osobie i nie zdążyłam zobaczyć co było w środku
ale kesz zaliczony. autorka zdjęcia poniżej ;p