Tutaj pojemnik zastałem splądrowany, otwarty i bez logbooka. Na szczęście miałem że sobą nowy logbook i woreczek więc naprawiłem go. Sam pojemnik jest w dobrym stanie. Na końcu musiałem przekupić psa kiełbasą, bo mnie obserwował a nie chciałem żeby się wygadał:)