zaliczona, ale oczywiście wybrałam sobie chyba najmniej korzystny do tego termin... czas w którym Tour de Pologne przejeżdżało przez Cieszyn
czyli owy rynek straaasznie zawalony namiotami, co widać na zdjęciu. Ja jestem w czerwonym kółeczku, bo tylko tam o tej godzinie udało mi się dotrzeć :-)