2011-07-20 16:49
alex22
(6895)
- Gevonden
Oj tutaj było okrutnie. Deszcz padał, więc szliśmy juz nie patrząc na kałuże, ale to co zastaliśmy porodze przeszło nasze nasmielsze oczekiwania. Wycinka trwa, a sprzęt transportowy tak rozrył las, ze az strach było tam lezć. Krzaczory, błocko straszna droga! Przy keszu okazało się, że GPS jest zepsuty i nic nie chce czytać, r00t7 wpadł w taka załamkę, że oddał mi GPSa po 30 sekundach doszedłem, że odczyt danych nie był włączony więc nie chciał działać. Po chwili wszystko fungowało. I kolejna złamka droga do finału. Czyli ponowna orka w błocku i krzaczorach pozostawionych po ścince drzew. Jakos poszło, ale czas operacyjny wypadł bardzo słabo. Wszystkie ciuchy mokre. Mimo to dzięki za mozliwość przetestowania nowinki.