Rowerowe
tournee po keszach na trasie Opole-G. Św. Anny. Dopiero podjeżdżając rowerem czuje się odpowiedni respekt do ukształtowania terenu ;-)
Ta.. nawet na przystanku pobliskim nie ma miejsca żeby sobie usiąść. Chociaż w sumie (z małymi przerwami) siedziałem niecałe 3h, więc niezbyt chciało mi się siadać:P Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że kordy lipne, bo do opisu nie pasowały, ale wszystko w porządku!