2011-05-05 01:28
coza
(3102)
- Komentarz
Łącza tak zasypało, że info o spotkaniu w Złotej Mewie do nas nie dotarło. Utknęliśmy w Strzelinie i postanowiliśmy przeczekać u rodziny. Po 5 godzinach lekkie przejaśnienie rokowało powrót wiosny. No i tak rokowało, że całą drogę wracaliśmy w objęciach zimy.