Wycieczka keszoznawcza do Stolycy, dzień trzeci. Brama była otwarta, więc bez trudno weszliśmy. Tutaj wydało się, że nie byłem w wojsku - dla mnie działo to działo (stoi kilka obok) a to, przy czym schowany jest kesz to czołg
Codziennie się człowiek nowych rzeczy dowiaduje. Gwiazdka za miejsce - te eksponaty wbijają w ziemię, kawał historii!