Tutaj mielismy maly problem, bo ludzie podczas mszy stali na zewnatrz kosciola, bardzo blisko miejsca ukrycia. Mielismy juz isc do auta, by objechac okoliczne kesze i wrocic po mszy, ale akurat zaczęła się komunia
Udało nam się podjac i odlozyc kesza, zanim mugole wrocili :P