2011-03-30 20:51
Krysiul
(1082)
- Komentarz
Nie wiem, czy nie ma tutaj monitoringu. Tuż po tym, jak zaczęliśmy grzebać, zjawili się radiowozem komisarscy i demonstracyjnie przejechali wolno obok nas alejką do spacerów. Jak nauczeni poprzednimi doświadczeniami zaczęliśmy się z Kwaśkiem ulatniać, przyspieszyli i udali się w sobie znane miejsce. Przypadek to raczej nie był, tam nie ma nawet drogi dla samochodów.