Już kiedyś rozmawialiśmy z zalożycielem o tym miejscu i było ono na wysokiej pozycji na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Dzisiaj udalo się dotrzymać słowa. W oczekiwaniu na wejście drugiej grupy na dół, udaliśmy się na poszukiwania. Okazało się, że wspólnie z Chesterem wytypowaliśmy właściwe miejsce ale to Chester pierwszy dobył kesza. Gratuluję pomysłu, dziękuję za skrzynkę i pozdrawiam.