Wpisy do logu Zaraz wracam 30x 0x 16x 8x Galeria
2017-03-19 11:48 meteor2017 (3451) - Znaleziona
No tak, znaleźć skrzynkę to jedno, a przenieść to drugie... chyba na piechotę byłoby dużo łatwiej niż rowerowo. Były opcje żeby przypiąć rowery przy stacji i pójść gdzieś ze skrzynką, albo żeby spróbować jakoś ją przymocować do roweru - ale tutaj spore ryzyko że jak się to źle zrobi, to coś można urwać, albo że coś się wkręci... a w efekcie uszkodzi się rower albo skrzynkę, a trudno liczyć że zrobi się to porządnie, gdy ręce kostnieją (dzisiejszy wiatr oprócz tego że silny, był niespodziewanie zimny).
Ostatecznie postanowiliśmy się wynieść spod oka kamery w bardziej zaciszne miejsce, dokonać wpisu i zastanowić się co dalej. Tam stwierdziliśmy że w zasadzie przetransportowanie kesza o 150m też spełnia warunki i tam schowaliśmy. lavinka zmierzyła kordy i próbowała zalogować przeniesienie, ale telefon się rozładował. Jako że skrzynka nowa, jest weekend i ktoś zaraz może jej szukać, a minie ładnych parę godzin nim wrócimy do domu, postanowiłem w poprzedniej miejscówce zostawić jakąś wskazówkę gdzie jest teraz skrzynka... na przykład strzałkę z flaszek, których był spory zapas w krzakach. Już miałem gotowy drogowskaz, gdy lavinka stwierdziła że jednak wraca, bo nie chce się w ten ziąb przewiać i przeziębić, toteż nie wcieliłem pomysłu w życie.
P.S.1 Nawet na certyfikat TTF się załapaliśmy :-)
P.S.2 lavinka! Jak się wraca to po prawej! ;-P
P.S.3 Toto było na początku schowane przy dworcu w Żyrardowie? No, śmiesznie to musiało wyglądać :-)
P.S.4 Jak chowaliśmy kesza, nadjechał Pan Marian (załączam foto) i nas opieprzył "Gdzie mi to przenosicie?! Mówiłem, że zaraz wracam!!!". Udobruchaliśmy go herbatą z termosu a la grzaniec (mocno bezalkoholowa) i daliśmy jeszcze ćwiartkę cytrynówki na drogę.