2010-08-29 15:05
Kostucha
(324)
- Gevonden
Miejsce ukrycia od razu rzuca się w oczy, więc tu nie było problemu. Gorzej z tym, że drzwi były otwarte i ktoś cuś tam robił, a vis-a-vis siedziało stadko wesoło gruchających zakonnic, które łypały niezawistnym okiem w moim kierunku "podziwiacza i macacza kościoła". Ostatecznie się udało.