Współrzędne od razu zaprowadziły, gdzie trzeba, ale zaskoczenie w samym miejscu ukrycia. Otóż natknęłam się na niewielkiego węża, ale niestety nie wiem, co to było. Natomiast pod pojemnikiem jaja, zapewne tego właśnie węża. Zostawiłam wszystko tak jak zastałam, starałam się nie pognieść tych jaj, ale pewnie z połowicznym skutkiem.