W pewien niedzielny poranek w piekle zadzwonił telefon.
–Ja, słucham – powiedział starszy pan z wąsikiem.
– Witam, mein Führer, mam pewną delikatna sprawę – powiedział mężczyzna po drugiej stronie – czy Pan czyta gazety mein Führer?
– Nie - odparł Adolf – A o co chodzi?
– Czytam ostatnio w Niemieckiej prasie dużo dziwnych informacji, a że atakują nasze granice tłumy kobiet z dziećmi, że jacyś ciemnoskórzy obmacują i gwałcą Niemki na ulicach naszych miast, a przecież do pryma aprilis jeszcze 3 miesiące, a i nie są to żadne satyryczne dodatki do wydań głównych tych gazet. Nie wiem co o ty myśleć?
- Co za dowcip! Hahhahahahhahaha! Wyborne! Że kobiety z dziećmi? Że gwałcą? Uhahahhahaha! – zanosił się śmiechem staryszy pan z wąsikiem – I że nasi chłopcy niby na to nie reagują? Hahhahahahh! Aleś mnie rozbawił mój Goebbelsie! To ci wieści!
- Ale mein Führer, to mi nie wygląda na żart!
- No nie, Ty mój mistrz propagandy dajesz się nabrać na takie rzeczy! Josephie! Nie po to wydawałem miliony marek na Oderstellung, by nasze granice zdobywały kobiety! Ale dobrze, by cię uspokoić sprawdzimy to. Po tych wrednych Polakach można spodziewać się różnych rzeczy, nawet tak absurdalnych jak atak za pomocą ciemnoskórych gwałcicieli. Mam zaufanego człowieka w Lüben na Śląsku. On to dla nas załatwi….
Kilka godzin później w piekle odezwał się sygnał faksu. Z małej drukarki zdanie po zdaniu pojawiła się depesza o niniejszej treści:
„Raport z rekonesansu na Oderstellung w okolicach Buszkowic:
• Oderstellung/233 – serwis poczyniony, keszyk na kordach zgodnie ze spoilerem, bunkier płonie (dowody na załączonym zdjęciu)
• Oderstellung/233 – trochę mi zeszło, na szczęście od czego jest spoiler ;)
• Oderstellung/230 – fantastyczny patent, patrzyłem i nie widziałem!
• Oderstellung/227 – fajniutki bunkierek, wszystko ok.
• Oderstellung/226 – drzewko w drzewie, a nim keszyk!
• Oderstellung/233 – niestety, keszyk znaleziony na ziemi, okoliczna młodzież znów rozrabia, przywróciłem stan pożądany przez właściciela…
• Serce Koźlaka – szybko poszło, fajny wiatrak!
Wielkie dzięki i pozdrowienia dla założycieli. Fajna okolica! TFTC”
Starszy pan z wąsikiem przeczytał tekst uważnie, uśmiechnął się pod nosem i wykręcił dobrze znany mu numer telefonu.
- Hallo, Joseph – powiedział – mam raport, możesz smażyć się spokojnie, poza małym pożarem nic tam się nie dzieje. Bunkry na miejscu, żadnych informacji o kobietach i gwałcicielach. Skoro na Śląsku jest porządek to i w całych Niemczech też musi być wszystko ok. Mówiłem ci, że to były tylko głupie żarty. Przecież jesteśmy rasą Panów Josephie……