Według ostrzeżeń art_nois'a nie powinienem był się tam zapuszczać. Ale że ze mną była najbardziej jadowita Kuna w okolicy to się odważyłem. Trochę nam zajęło znalezienie kesza, bo miejsce ma potencjał. I już chcieliśmy wykonać telefon do przyjaciela, ale odpowiednio zinterpretowana podpowiedź autora pomogła. <br />
Dzięki za ciekawą historię. Niestety czas nas już naglił, bo droga do domu daleka i z żalem musieliśmy odpuścić inne kesze. No cóż, następną razą!
Pictures for this log entry:Przysypałem kesza bo wystawał ....