Skrzyneczka znalazła się w naszym zasięgu
podczas krótkiego pobytu w Staniszowie. Ruiny urokliwe. Miejsce
bardzo fajne. Co do szukania samej skrzynki to hmmmm. Trochę to
trwało zanim udało nam się zlokalizować właściwy kamień.
Spoiler podglądany na ekranie telefonu komórkowego w słoneczny
dzień pozostawiał wiele do życzenia. Po około 30 minutach kesza
udało się wyczaić.
IN: łuska karabinowa, figurka i
GK
OUT: Zestaw ametystów