Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Z wieżą się zmierz VI - Schodzimy do podziemia    6x 11x {{log_note}} 5x  

1726872 2015-05-02 19:00 My_Key (user activity2109) - Uczestniczył w spotkaniu

Veni, vidi, perdidi (miało być "Przybyłem, zobaczyłem, przegrałem", ale tłumacz google tłumaczy to jako "zgubiłem")... :D

Soolash! Jak już mówiłem, masz u mnie ogromny szacunek za umiejętność (chociaż na te kilka godzin eventu) pogodzić ze sobą OBA skłócone od lat serwisy!;)I jesteś jedyną osobą jaką znam, która to potrafi (wiem, jak to brzmi, ale to prawda) ;)

No dobra, ale do rzeczy: zmęczony po całym dniu keszowania, wlokę się rowerem po bulwarze, najszybciej jak potrafię, chyba z 5km/h...:DJuż z daleka widzę grupkę ludzi stojącą przy ścieżce prowadzącej do schronu;)Podjeżdżam, a tu geoplumPL i kilku innych keszerów, których z nicków nie pamiętam (nie będę tutaj rozdzielał ludzi na OC czy GC, bo przecież mamy się jednoczyć! ;)). Oni zostają na dole, a ja z rowerem na skarpę... Uff... U góry, przed wejściem, czeka WiesiaK, więc się witam i gramolę się z rowerem do schronu, żeby się przywitać z organizatorem;)A w środku jest i Aris;)Trochę gadamy, a soolash jest zajęty przygotowywaniem miejscówki ;)
Klimat jest;)I ta laleczka zwisająca z sufitu... :D

Chwilę później jest już nas spora ekipa (i większa już nie będzie, bo wybiła ostateczna godzina), więc ustawiamy się przed wejściem i organizator dzieli nas według swojego schematu (hehe, w sumie dobrze się przy tym bawiłem:D). Po ustaleniu par zaczynają się rozgrywki;)Co prawda pierwszą rundę wygrałem (przepraszam, Emisza, za tak szybkie wykluczenie z gry:P), ale drugą za to już przegrałem (z GeoLemurem, który potem okazał się zwycięzcą całej rozgrywki) :D
Jeszcze raz dziękuję za tak udane spotkanie, za możliwość poznania paru osób, które znało się tylko z nicków (w szczególności Emiszę i Mkomko, którzy zaczęli się ostatnio rozkręcać), jak i spotkać się z keszerami, których znam i lubię ;)

A, i mając okazję skosztować chmielowych wyrobów organizatora, oczywiście nie odmówiłem i... lepszego pszenicznego, niż Twoje, soolash, to chyba nie piłem ;)

Pozdrawiam i do zobaczenia!

Czekam na kolejne edycje! :)