Oczywiście zacząłem grzebać nie w tej dziupli
Kopanie nie przyniosło rezultatów ze względu na wieczna zmarzlinę
Na szczęscie czarkowaty wypatrzył drugą dziuplę za pierwszą, a tam niezamaskowaną skrzynkę. Przysypaliśmy ją nieco śniegiem bo nie było niczego innego do zamaskowania.