hahaha atoci psikus z tym zdjęciem
dwa razy spenetrowalismy z Kociruchem cały bunkier wejściem ze zdjęcia ale daliśmy się oszukać. No cóż, zabawnie było, jak za starych czasów i z jedną słabą latarką, żal tylko, że musieliśmy jechać. Właściwe drzwi muszą poczekać