Za pierwszym razem - odbiliśmy się, kesza nie było, za drugim był przeserwisowany, tyle że pojemnik wpadł nieco wgłąb drzewa i ..... okazało się że jest tam mrowisko.
Zmajstrowaliśmy mikro pojemnik i schowaliśmy w drzewku obok w dziupli.
TFTC
Pictures for this log entry: