Byłam, wiedziałam gdzie jest skrzynka i już miałam po nią iść, ale nie, bo tata się przestraszył, a po drugie oczywiście nie mam dobrych butów według niego! Więc wkurzona powiedziałam mu, że to ostatni raz, kiedy go zabieram na poszukiwania keszy. Zmieniając temat, miejsce i widoki bajeczne!
Jest też wspaniała pogoda do obserwacji. Dzięki za odkrycie tego miejsca!
Jeszcze tu wrócę i zgarnę keszynę!!!