Wspólny wypad ekipą WLKP
No to już koniec na dziś, bo trzeba wracać do domu, ale przez podróżą nas rajzyfiber dorwał i trzeba było do haźla wstąpić. Ciekawe maskowanie, wolę nie myśleć, skąd autorka je wzięła
Dzięki za projekt i wspaniale spędzone godziny na łażeniu po lasach i hałdach, rozmowach i grilach, czas wracać. Mamy wszystkie dane do finału, jednak nam z Kuczolem, nie będzie dane go znaleźć...