Bunkier z finału piękny i z czym się jeszcze nie spotkałam jasny. W zasadzie latarka była niepotrzebna
Niestety w środku, jak to zwykle w takich obiektach bywa, straszny syf co mnie zawsze strasznie wkurza...
W drodze do kesza mieliśmy z Unieskim parę przygód. Wracając do keszowozu po podjęciu kesza musieliśmy zwiewać przez pole przed ujadającym i goniącym nas psem. Na szczęście zdążyliśmy