Noooo.. tutaj to miałam zagwostkę! Pół godziny na silnym wietrze... Dobrze, że mi łepetyny nie urwało... Niby wiedziałam, gdzie powinna sie miescić keszynka, a tu ciemnota mnie napadła! Nic nie widziałam, choć patrzyłam na keszyka. Bardzo mi się spodobała ta skrzyneczka - gwiazdeczka za wykonanie i wkład pracy
PS: Acha.. Kordy rzucały mnie ciągle 6m dalej... Na jezdnię jakoś... Tak tylko daję znać, że polegałam bardziej na instynkcie, niż współrzędnych.
Ostatnio edytowany 2013-11-09 16:28:47 przez użytkownika DriadaK - w całości zmieniany 1 raz.