To juz jakaś przesada chować kesze w takim miejscu...
Obok jakiejś zardzewiałej i dziurawej rynny, wszędzie pełno wody i błota (szkoda ze kaloszy nie zabrałem). I na 'deser' ktos nasrał w najbliszej okolicy kesza.
W srodku brak certów!!! Kto to widział takie rzeczy? I jeszcze jakaś fałszywa gotówka - istny kryminał...
Garnitur do prania a buty do czyszczenia
Generalnie nie POLECAM, a nawet odradzam (paniom szczególnie).
TFTC