Zawieszam do momentu, aż znikną kajaki, żeby nie było zbyt łatwo. Zresztą obawiam się, że i tak by zaraz zaginęła.

Wczoraj pływając na kajaku chialem podjąć skrzynkę lecz niestety jej nie było , została sama pokrywka. Prawdopodobnie została zabrana przez jakiegoś ciekawskiego rownież pływającego na wyporzyczonych kajakach 

Wrrr. Tutaj opis doczytałem dopiero na miejscu i musiałem obejść się smakiem.

Miałem okazję zdobywać tutaj już poprzednią skrzynkę, ale ona chyba była mniej wymagająca, bo nie musiałem kroczyć po lodzie... tu pod okiem założyciela skrzynka szybko wpadła w łapki, choć pewności co do stąpania po lodzie nie miałem... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Lód jeszcze gruby :)

Udało się wyczekać moment, gdy nikogo nie było w pobliżu i pod osłoną ciemności najpierw hycnąć po kesza, a potem go odłożyć. Całość na luziku, ale jak lód stopnieje to trzeba będzie odstawiać trochę bardziej skomplikowane kombinacje.Dziękuję za skrzyneczkę. :)

To miała być szybka, mokra robota popracowa. No, okazała się zupełnie sucha nawet z moim szczęściem!Lód jak kamień! Tylko te spacerowicze z pieskami - a to w tą, a to w tamtą... No czy nie mogli by się zdecydować?!Na koniec był też taki jeden, co przeszedł bajorko na przełaj - a co! Taki skrócik sobie zrobił.TFTC. :)

Lód był gruby i nie trzeszczał; dzięki za bardzo fajną zimową skrzynkę.

Fajnena szczęście - tym razem to akurat szczęśćie- był gruby lód, który moje cielsko utrzymał i nie było konieczności posiadania woderów - bo akurat tym razem nie miałem ze sobą. Całkiem przyjemny kawałek zieleni ładnie zagospodarowanejWolne było w robocie więc w drogę dzięki uprzejmości Karwdodzięki za kesza.

Niespodzianka! Na lód weszłam i ja ;-)

Końcówka była trochę niepewna, bałam się, że "wpadnę" bo coś trzaskać pode mną zaczęło :)

Pojemnik zaczął lekko wilgotnieć w środku, ale proponuję następnemu znalazcy zabrać ze sobą strunówkę i w ten sposób zabezpieczyć ;-)

Dziękuję za ciekawego kesza ;-)

Wieczorny spacer po pracy. Podobnie, jak poprzednicy, skorzystałem z zimowej aury i do kesza podszedłem po lodzie. Dzięki za okazję do kolejnych odwiedzin tego zakątka.

Wraz z Nuką i Korso na wieczornym spacerze. O tej porze roku bez najmniejszych problemów, chociaż przez większą część roku faktycznie bez sprzętu wodnego się nie obejdzie. Pamiętam że kiedyś już tutaj była taka bardziej całorocznie dostępna skrzynka.

Pomimo przeziębienia stwierdziłem, że skrzynkę muszę znaleźć. Następna szansa na chodzenie po wodzie może zdarzyć się dopiero za rok.

Dodaję do obserwowanych, jestem ciekaw ile osób podejmie ją gdy będzie ciepło :)

Pierwszy znalazca namierzony. Sprawa wyjaśniona. Wszystko się zgadza.

Ale, że jak? Wczoraj...? Przecież powiesiłem ją dziś po obiedzie.

Właśnie wyruszałem na kolejne macanie OP8KJS gdy ostatnim rzutem oka zauważyłem nową skrzynkę, nie całkiem po drodze ale dostatecznie blisko by po nią zajechać. Udało się trafić FTF a z wzruszeniawpisałem wczorajszą datę. Skrzyneczka bardzo ciekawa, choć przy obecnej pogodzie wydaje się banalna. Na miejscu założyciela opublikowałbym ją dopiero na wiosnę i podziwiał akrobacje zdobywcówNiemniej znakomita.